
Wimmelbooki? Twoje dziecko pokocha je od pierwszego wejrzenia!
Może już się znacie, a jeśli nie… wimmelbooki to połączenie dixita, „Gdzie jest Wally” i malarstwa Pietera Bruegla przełożone na kolorowe obrazki dla maluchów, w dużym formacie, z mnóstwem bohaterów i detali. Dzięki nim Twoje dziecko ćwiczy pamięć, koncentrację i wyobraźnię. A przy tym świetnie się bawi.
Coś do oglądania i… opowiadania
Każdy kontakt z wimmelbookiem oferuje inne doświadczenie, nowy trop narracyjny. To Twoje dziecko decyduje, za którym bohaterem lub detalem podąży. Maluch stymulowany ilustracjami chce zaspokoić swoją ciekawość, bawi się obrazkową formą, tworzy własne historie. Na wczesnym etapie rozwoju kompetencji językowych – oparte na kilku słowach, a im starsze dziecko, tym opowieści stają się bardziej rozbudowane, wielowątkowe, pełne emocji. W ten sposób wimmelbooki rosną razem z dzieckiem.
Dla kogo są?
Dla wszystkich! A w szczególności – dla dzieci od 18 miesiąca życia do ukończenia przedszkola. Albo i dłużej, żeby nie narzucać sztywnych ram dziecięcej wyobraźni :) Dopóki Twoja pociecha po nie sięga, warto trzymać dla nich specjalne miejsce w biblioteczce (najlepiej na niższej półce, żeby ułatwić dziecku dostęp do nich).
Poznajmy korzyści wimmelboków!
Ćwiczenie pamięci. Dzięki silnym bodźcom wzrokowym i zaangażowaniu w opowiadanie prostych historii, dziecko szybko przyswaja nowe informacje (imiona bohaterów, nazwy przedmiotów, wyrazy dźwiękonaśladowcze wypowiadane przez rodziców) oraz lokalizację ulubionych postaci czy detali.
Ćwiczenie koncentracji. Duże panoramy wypełniające pole widzenia, kolorowi bohaterowie zilustrowani w sposób przyjazny dla dziecka, mnóstwo szczegółów przykuwających wzrok – to wszystko sprawia, że wimmelbooki potrafią wzbudzić zainteresowanie na dłużej, przykuć uwagę nawet 18-miesięcznego maluszka.
Ćwiczenie wyobraźni. Obrazki z wimmelbooków stymulują dzieci do nazywania rzeczy, szukania powiązań między bohaterami i panoramami, dostrzegania emocji, z czasem – łączenia tych elementów w spójne historie, za każdym razem inne. Młodsze dzieci budują proste strategie narracyjne, starsze – potrafią nadać opowieściom ciąg przyczynowo-skutkowy. Co jeszcze oferują wimmelbooki?
Trening samodzielności! Wimmelbooki nie mają tekstów (poza krótkim przedstawieniem bohaterów, zazwyczaj na tylnej stronie okładki), nie narzucają więc sposobu korzystania z nich ani konkretnych zadań do realizacji. Tutaj inicjatywa leży po stronie odbiorcy. Dziecko samo decyduje, na czym skupić uwagę, o czym opowiadać. Tak uczy się samodzielności, rozwija decyzyjność i pewność siebie.
Skąd pochodzą wimmelbooki?
Koncept wimmelbooka jako wielkoformatowej książeczki obrazkowej dla dzieci nie jest nowy. Przywędrował do nas z krajów niemieckojęzycznych, gdzie jest bardzo popularny. Jego inna nazwa to wimmelbuch. Sam gatunek rozwija się od lat 60-tych ubiegłego wieku, a za jego protoplastę uważa się niemieckiego ilustratora i malarza Alfonsa Mitgutsch. Dalekich inspiracji można się doszukiwać w twórczości niderlandzkich artystów Hieronima Boscha i Pietera Bruegela Starszego, chociaż przejście od inspiracji do realizacji zajęło nam… kilka wieków ;) Nic dziwnego, że wimmelbooki tak mocno działają na wyobraźnię.
Jak korzystać z wimmelbooków?
Na początku – razem. Przy 18-miesięcznym maluszku Twoje zaangażowanie w zabawę wimmelbookiem będzie największe. To Ty jako rodzic wprowadzasz dziecko w świat przedstawiony na obrazkach, wyjaśniasz nowe słowa, zadajesz pytania dostosowując ich trudność do poziomu i możliwości poznawczych małego człowieka. Ale im starsze dziecko, tym chętniej samo będzie sięgało po wimmelbooki, a Ty zyskasz czas na wyłapywanie śmiesznych historyjek, które opowiada.